Kto zabija kawki w Warszawie?

Dziś rano policja z Mokotowa przyjęła dwa zgłoszenia o odnalezieniu martwych ptaków. Mieszkańcy ulic Jadźwinów i Bartłomieja odnaleźli około 200 martwych ptaków. Nie wiadomo na razie co im się stało. Podejrzewa się, że ktoś podał im zatrutą karmę. Policja apeluje do mieszkańców o ostrożność i pilnowanie własnych zwierząt domowych. Jeśli ptaki są rzeczywiście zatrute, mogą stanowić zagrożenie dla domowych pupili. Robert Koniuszy aspirant sztabowy z mokotowskiej komendy mówi o zgłoszeniach zaskoczonych ludzi, którzy w tamtych okolicach odnaleźli martwe ptaki. Obecnie ptaki są zbierane, choć podobno już wczoraj pojawiały się pierwsze martwe sztuki. Ludzie widzieli, jak po prostu spadały one z drzew. Kilka sztuk zostało przewiezionych do kliniki, celem zrobienia sekcji zwłok. Dawid Fabjański z fundacji Animal Rescue mówi o potrzebie pobrania tkanek do toksykologicznych badań. Planuje się także przebadać resztki rozsypanej żywności i pojemniki na wodę. W śmietniku znaleziono bowiem puste opakowania po środkach na insekty. Artykuł 35 Ustawy o ochronie zwierząt mówi o karze pięciu lat więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. Świadome mordowanie ptaków jest wyjątkowym bestialstwem i to nie tylko w stosunku do tych ptaków, ale również do ludzi. Być może sadysta który to zrobił nie wie, że gdyby nie ptaki, człowiek nie poradziłby sobie z owadami. Ale takie wiadomości są dla rozumnych ludzi, nie dla sfrustrowanych psychopatów. Pamiętajmy, że miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt. Jeśli ktoś krzywdzi zwierzęta, bardzo łatwo przyjdzie mu skrzywdzić człowieka.

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*