Nielegalne wyścigi w stolicy

Nie ma nic złego w ściganiu się samochodami. Nie ma nic złego w rywalizacji. Ale, jeśli robi się to w mieście, naraża się mnóstwo ludzi na utratę zdrowia, lub życia. Wyścigi organizowane w miastach są niebezpieczne i często po prostu… żenujące. A dlaczego? Ano dlatego, że mieszkają w naszych miastach ludzie, którzy nie znoszą ryku silników, smrodu wydobywającego się z przegrzanych rur wydechowych, czy też po prostu cwaniactwa kierowców, myślących, że wszystkim podoba się, jak on naciska pedał gazu do dechy. Otóż nie! Nie podoba się! I powinni to sobie wziąć do serca wszyscy ci, co to lubią szpanować w rozklekotanych gruchotach. A jeśli auto jest wysokiej klasy, to raczej “nie zasłużyło” na kierowcę, który robi z niego takiego gruchota. Komendant policji powołał ostatnio grupę o nazwie SPEED. Będzie ona walczyć z takimi wyścigami, przekraczaniem prędkości w miastach i wszelkiego typu wybrykami związanymi z jazdą. Szkoda tylko, że policjanci z tej grupy nie mają większych uprawnień i nie mogą zrobić nic kierowcy, poza odebraniem mu prawa jazdy (którego często nawet taki delikwent nie ma) i ukaraniem go mandatem. Gdyby konfiskowali im auta i wystawiali na licytację, być może “jeden z drugim” zastanowiliby się, co robią. A i państwo by na tym zarobiło.

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*