W dzisiejszych czasach praktycznie każdy samochód ma własną kamerkę i może nagrywać generalnie wszystko, co tylko dzieje się przed jadącym samochodem. Ale nie tylko. Kamerki nagrywają także niebo nad ulicami. I właśnie to sprawiło, że jedna z kamer w samochodzie nagrała spadający meteor. Trwało to kilka sekund. Zanim człowiek w aucie zorientował się, iż właśnie patrzy (a jego kamera nagrywa) meteor spadający gdzieś w nieokreślonym miejscu. Na niebie ukazał się dość duży bolid, przecinający ziemską atmosferę. Kierowca, którego kamerka nagrała to zjawisko przyznaje, że pierwszy raz był świadkiem takich podniebnych “ekscesów”. Pasażerowie jego samochodu mówili, że to pewnie fajerwerki, jednak on już od początku wiedział, iż ma do czynienia z czymś innym. Samo nagranie powstało około godziny 16.30 w Pęcinach pod Warszawą. Także inny kierowca zarejestrował to wydarzenie, ale już w innej miejscowości, mianowicie w Mosznej, przed Brwinowem. Meteor “żył” na Polskim niebie około 3 sekundy.
Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/
Dodaj komentarz