Pandemia przewróciła nasze życie do góry nogami. Rok temu, nikt nie myślał o jakichkolwiek obostrzeniach związanych z poruszaniem się. Obecnie, na każdym kroku widać komunikaty o pozostaniu w domu i zachowaniu dystansu społecznego. Nie da się ukryć, że jedną z najbardziej poszkodowanych branż jest branża turystyczna. Bo jak ma się rozwijać ruch lotniczy, hotelarstwo, gdy praktycznie nie można wychodzić z domu?
Podróże w dobie koronawirusa
Światowa Organizacja Turystyki szacuje, że w 2020 roku liczba podróży turystycznych w porównaniu z latami poprzednimi, spadnie o 60-80%. Eksperci UNWTO prognozują, że w tym roku podróżować będzie 0,85-1,1 bln osób, co przekłada się na straty w eksporcie, sięgające 0,91 – 1,2 bln dolarów. Dostępne destynacje podróżnicze zmieniają się prawie z dnia na dzień. W zależności od obecnej sytuacji epidemiologicznej w danym kraju. Zgodnie z rozporządzeniem z dnia 6 listopada 2020, z Polski na wakacje w listopadzie można polecieć m.in. do: Albanii, Bułgarii, Grecji, Hiszpanii, Włoch, Tanzanii, Turcji, Portugalii, na Maltę, na Dominikanę i Kubę. Niektóre kraje odwołały wymaganie kwarantanny po przylocie (Włochy, Meksyk, Turcja, Hiszpania, Szwecja). Inne wymagają negatywnego wyniku testu na koronawirusa przed wylotem (Egipt, Grecja, Kuba, Hiszpania). Chętnych na wakacje nie brakuje, choć amatorzy podróży muszą się liczyć z możliwością odwołania lotu w ostatniej chwili. Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Po lockdownie i braku jakichkolwiek lotów rejsowych, linie lotnicze proponują pasażerom coraz więcej możliwości.
Kto jeszcze cierpi w czasie COVID-19?
Często zapominamy, że branża turystyczna, to nie tylko hotele i linie lotnicze. Z pewnością ofiarami pandemii są wszelkiego rodzaju firmy zajmujące się wypożyczaniem pojazdów. Poza tym, przy lotniskach funkcjonują biznesy parkingowe, które przez koronawirusa martwią, się o swoją przyszłość. Brak lotów skutkuje brakiem podróżnych i pustymi miejscami postojowymi. Przykładem takiego przedsiębiorstwa jest parking w podwarszawskim Modlinie https://modlinparking.pl/. Mimo szczerych chęci działania, takie firmy są mocno uzależnione od innych podmiotów z branży turystycznej. Oczywiście, nie można zapomnieć o wszelkiego rodzaju instytucjach kultury i turystyki, które w czasie pandemii pozostają w dużej mierze zamknięte.
Zasady korzystania z hoteli w czasie pandemii
W Polsce od 4 maja ponownie otwarto punkty noclegowe. Obecnie korzystanie z hoteli wiąże się z przestrzeganiem określonych reguł. Przede wszystkim, na terenie obiektów należy przebywać w maskach zasłaniających usta i nos. Poza tym, hotele informują o maksymalnej liczbie osób mogących przebywać w poszczególnych pomieszczeniach obiektów. Przy zameldowaniu, goście zobowiązani są zdezynfekować ręce. Obsługa mierzy im temperaturę bezdotykowym termometrem. W przypadku wystąpienia gorączki sięgającej 38 stopni oraz wystąpienia innych objawów, obsługa może niezameldować gościa ze względów bezpieczeństwa. Oczywiście goście muszą zachowywać należyty dystans 2 metrów. Poza tym, w wielu hotelach niektóre części obiektów są wyłączone z użytkowania np. strefy wellness. Pokoje dezynfekowane są regularnie. Można zarezerwować np. co 3. pokój, dla zachowania odległości między gośćmi. Punkty noclegowe działają więc z zachowaniem szczególnych zasad bezpieczeństwa.
Branża turystyczna ucierpiała znacząco w trakcie pandemii. Nie mniej jednak, czynne punkty turystyczne starają się odnajdywać w nowej rzeczywistości.
Dodaj komentarz