Cóż, nawet władcy “coś” od życia się należy. Król Zygmunt stojący na kolumnie W Warszawie, dostał specjalnie uszytą na niego koszulkę z napisem “Konstytucja”. Niestety, nie spodobała się ona wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków – Jakubowi Lewickiemu. Jego urząd rozpoczął w tej sprawie kontrolę. Rzeczniczka prasowa urzędu konserwatora zabytków Agnieszka Żukowska poinformowała, że sam konserwator nie miał żadnej wiedzy co do tego zdarzenia dopóty, dopóki ono się nie dokonało. A więc po tzw. “łyżce po obiedzie”, konserwator chce skontrolować to zdarzenie – jakkolwiek to brzmi – i pewnie dopnie swego. Stroną postępowania jest sam ratusz. Podejrzewa się, iż do zajścia mogło dojść w niedzielę, podczas demonstracji. Wtedy protestował Komitet Obrony Demokracji. Demonstracja przeszła z placu Powstańców Warszawy, właśnie na plac Zamkowy. Sprawa wydaje się oczywista tym bardziej, że wielu ludzi widziało dwóch mężczyzn na podnośniku, którzy “ubierałi” króla Zygmunta. Na razie nie wiadomo, czy – i kto poniesie odpowiedzialność za to zdarzenie.
Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/
Dodaj komentarz