Niepotrzebna śmierć na pasach…

Wszyscy wiedzą, że na pasach pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo. Ale to nie oznacza, że można tak sobie wtargnąć na ulicę, bez względu na to, czy jedzie jakieś auto – czy też nie. Co z tego, że w razie wypadku (najechania na pieszego na pasach) kierowca będzie ukarany? Skoro pieszy może zginąć, lub zostać kaleką do końca życia? Tak też się stało na pasach, przecinających ulicę Pawłowską. Około godziny 22.00, kierowca prowadzący mercedesa najechał na pieszego, który przechodził przez ulicę prawdopodobnie na… czerwonym świetle! Czyja wina? Niestety… kierowcy. W przepisach ruchu drogowego jest wyraźnie napisane, że przed każdym przejściem dla pieszych należy zwolnić na tyle, aby móc się zatrzymać “w razie czego”. I nie ma tu znaczenia sygnalizacja świetlna. Oczywiście, pieszy zostałby ukarany za to, że wszedł na ulicę na czerwonym świetle. Ale…  pieszy nie przeżył. Więc i karać nie ma kogo. Kierowca mercedesa natomiast… po prostu uciekł z miejsca zdarzenia. To wielki błąd.

Zdjęcie: https://warszawawpigulce.pl/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*