Miała być skończona pod koniec lipca tego roku. Niestety, brzydka pogoda sprawiła, że inwestycja za ponad 400 milionów złotych utknęła. Niby (awaryjnie) można byłoby obwodnicę otworzyć, jednak wciąż tak się nie dzieje. Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad obiecuje, że wkrótce obwodnica zostanie otwarta, ponieważ jak zapowiada “mobilizujemy wykonawców do intensywniejszej pracy”. A wykonawców jest dwóch. Jest to firma Salini w konsorcjum z polskim Pribexem, oraz firma Astaldi. Jednak mobilizacja wykonawców wcale nie jest taka pełna, ponieważ koniec prac zapowiedziano dopiero na drugą połowę października. Niestety nic wcześniej nie da się zrobić. Kontrakty są podpisane właśnie na taki termin, więc wszystko jest zgodne z prawem. Choć wykonawcy mogliby się bardziej zmobilizować, jednak otwarcie obwodnicy Marek będzie musiało poczekać do października. Sama obwodnica ma 15 kilometrów z czego 7 kilometrów wykonuje firma Astaldi, a pozostałe 8 – firma Salini.
Dodaj komentarz