Ośmionogi, jadowity pasażer na gapę

W Warszawskim sklepie spożywczym pracownicy odpakowywali pudło z bananami. W środku znaleźli jednego z najbardziej niebezpiecznych pająków ciepłej strefy klimatycznej. Pająk był osłabiony po podróży, więc i jego agresja spadła praktycznie do zera. Być może i pająk nie jest zbyt przyjemnym stworzeniem, jednak pracownicy tego sklepu stanęli na wysokości zadania i nie bojąc się intruza, złapali go i zamknęli w plastikowym pudełku. Następnie zawiadomili Straż Miejską. Po przyjeździe strażników na miejsce okazało się, że trzeba także zawiadomić bardziej odpowiednich ludzi, czyli takich, którzy znają się na tego typu pasażerach na gapę. Wezwano więc tzw. Ekopatrol. Kolejnym etapem podróży pająka był transport do Warszawskiego ZOO. Na miejscu pracownicy stwierdzili, że jest to pająk z rodziny wałęsakowatych – najbardziej jadowitych pająków. Jednak zagrożenia nie było, ponieważ pająk trafił do ZOO bez jednej nogi. Był bardzo osłabiony i wyziębiony. Zapewne sama podróż nie wpłynęła na niego zbyt dobrze. Niestety, gość z ciepłych krajów nie utrzymał się przy życiu.

Zdjęcie: www.tvnwarszawa.tvn24.pl

1 Komentarz

  1. Nigdy bym takiego pająka nie wzięła do ręki :/ Ale to niestety mniej przyjemna część podróży do egzotycznych krajów. Ja często czytam blogi podróżnicze (moje najnowsze odkrycie to https://fshoq.com) i często natykam się na ostrzeżenia o różnych dzikich lub jadowitych stworzeniach.

Skomentuj Barbara Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*