Takiego pozwolenia udzieliły mieszkańcom władze stolicy. Od piątku można legalnie pić alkohol na wiślanych bulwarach w Warszawie. Wielu ludzi chwali pomysł urzędników tym bardziej, że rzeczywiście fajnie jest tak sobie usiąść i napić się spokojnie piwa, porozmawiać ze znajomymi itp. Ale niestety. Nie wszyscy podeszli do tego pozwolenia “profesjonalnie”. Po weekendzie służby zebrały około 50 ton śmieci, butelek itp., porozrzucanych po bulwarach. Każdy zapewne myślał, iż “Co tam, zostawię jedną butelkę, bo do kosza mam “aż 10 metrów”. Nie tylko śmieci szpeciły bulwary. Także ci, którzy pili to piwo, załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne tam, gdzie się akurat zatrzymali. Smród moczu, rozbite butelki, śmieci, okropny hałas i ogólny chaos – “to masakra” – jak mówią mieszkańcy. Miasto chce edukować “imprezowiczów znad Wisły”, ale wszyscy dobrze wiemy, że: “Czego się Jaś nie nauczy, Jan nie będzie umiał”. Na edukację za późno. Do akcji powinny wkroczyć służby porządkowe, jak policja, czy straż miejska. Na picie alkoholu jest pozwolenie, ale zaśmiecanie miasta to już podlega karze. Przy okazji… życzymy powodzenia w edukacji “imprezowiczów znad Wisły”…
Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/
Dodaj komentarz