Za każdym razem jak na Stadionie Narodowym odbywa się duża impreza, miejsca parkingowe wokół stadionu są tzw. “przestrzenią limitowaną”. Właściwie, jeśli chodzi o miejsca parkingowe, to raczej trudno rzec tutaj o tych kilku, czy kilkunastu miejscach, które znajdują się w okolicy stadionu. Tam zawsze jest adaptowany na parking chodnik dla pieszych. Niestety, nie da się takim chodnikiem normalnie przejść, a kierowcy w ogóle nie zwracają uwagi na tabliczki ostrzegawcze typu: “Zakaz parkowania”, czy “Obiekt monitorowany”. Nikomu nie przeszkadza to, że przecież oko kamery “widzi wszystko” i z dużą łatwością może dostrzec osoby, czy kierowców, które wyróżniają się wyjątkową niesubordynacją. W poniedziałek odbywał się na stadionie bardzo ważny mecz Polska – Kazachstan. W związku z tym wyłączono z ruchu dużą część Saskiej Kępy. Była to m.in. al. Józefa Poniatowskiego, Waszyngtona i Stanów Zjednoczonych. Kierowcy nic sobie z tego nie robili. Chodziło jedynie o to, aby jakoś zostawić swoje auto i iść na mecz.
Zdjęcie pochodzi ze strony: http://warszawa.wyborcza.pl
Ja zawsze parkuję na Sadowej. O wiele łatwiej wyjechać np. po koncercie.