Tak bardzo potrzebna przebudowa ul. Młynarskiej może się skończyć dopiero za 11 miesięcy, czyli około sierpnia 2018. Wszystkiemu winne są niedawno przejęte działki od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Okazało się bowiem, że ze względu na brak uregulowań z właścicielem działek, drogowcy nie mogli rozpocząć prac w pobliżu węzła z drogą ekspresową S79, która biegnie na południe Obwodnicy Warszawy. Jest także inny problem. Ponieważ tory tramwajowe muszą zostać odsunięte od obecnych ulic, zachodzi potrzeba wygospodarowania miejsc na nowe pasy dla samochodów. Poza tym, istnieje także w tamtym rejonie magistrala cieplna, która musi zostać usunięta, a na jej miejsce będą położone nowe rury. Niestety, takie prace można wykonać po zakończeniu sezonu grzewczego, czyli dopiero w przyszłym roku. Ulica Młynarska leży w tzw. zagłębiu biurowym. Tysiące pracowników będą musieli radzić sobie inaczej, niż do tej pory. Ich czas dojazdu do pracy może wzrosnąć, a to nie każdemu się podoba. Jakoś będą musieli przetrwać to ogromne opóźnienie w przebudowie ulicy “biurowego zagłębia Warszawy”.
Ja jeżdżę metrem bo przez ten remont starcić można 2 godziny z dnia :/