Podobno to nic nowego, że S8 stoi w korku. Kierowcy już niczemu się nie dziwią. Ale przecież służby nie powinny przechodzić nad tym do porządku dziennego. Skoro S8 często stoi w korku, (pomimo swoich pięciu pasów) to musi być jakaś przyczyna takiego stanu rzeczy. Dziś na tę sytuację miało wpływ kilka sytuacji na drodze. Od strony Marek i Białołęki w kierunku Dworca Zachodniego, cała S8 – mka była zablokowana. Zaczęło się od kolizji na moście Grota-Roweckiego. Brał w niej udział samochód, który uderzył w barierki, po zderzeniu z innym autem, przez co zablokował cały pas ruchu, oraz rozjazdy przy Modlińskiej i Wysockiego. Kolejna kolizja była na ul. Kasprzaka, gdzie autokar stanął w poprzek lewego pasa, po zderzeniu z samochodem ciężarowym. Chwilę wcześniej doszło do kolizji na pasie w przeciwnym kierunku, gdzie zderzyły się dwa samochody. Wszystko to spowodowało duże utrudnienia dla kierowców próbujących dojechać do rozjazdów na S8. Jak widać, nie trzeba dużo, aby S8 stanęła w korku.
Zdjęcie: www.tvnwarszawa.tvn24.pl
Dodaj komentarz