Wojewódzkie Centrum Kierowania informuje, że na miejscu tragedii pracuje aż 11 zastępów straży pożarnej. Wciąż jednak dojeżdżają nowe. Pali się budynek o wymiarach 40 x 10 metrów. W środku jest m.in. drewno, które zajęło się bardzo szybko. Mogą tam być także fajerwerki. Świadkowie mówią o wewnętrznych detonacjach. Na razie nie wiadomo, co wybucha w budynku. Jest możliwe, że od wysokiej temperatury mogą “strzelać” drzewa. Ogromne płomienie wydobywają się na zewnątrz. Przy Alei Krakowskiej we Włochach, został wstrzymany całkowicie ruch kołowy, pieszy oraz komunikacji miejskiej. Sama Aleja Krakowska jest zablokowana w obu kierunkach. Sytuacja jest ogromnie trudna. Strażacy robią co mogą, jednak nie jest łatwo opanować tak ogromny pożar. Na miejsce wciąż podjeżdżają nowe jednostki. Sytuacja jest dramatyczna i nie wiadomo, jak się zakończy. Uprasza się wszystkich “gapiów” aby nie zbliżali się do pożaru i – tym bardziej – nie robili zdjęć, ani nie nagrywali filmików. Może to być niebezpieczne dla tych, którzy zaaferowani nagrywaniem, mogą się zapomnieć i podejść zbyt blisko.
Zdjęcie: https://warszawawpigulce.pl/
Dodaj komentarz