Wykładowczyni z SGH zachorowała na odrę

Studenci Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie zostali skierowani na szczepienia po tym, jak jedna z ich wykładowczyń zachorowała na odrę. Rzecznik uczelni  dr Piotr Karwowski mówi, że na razie nie ma żadnego zagrożenia. Z taką chorobą jak odra nie ma żartów. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu ludzie umierali tylko dlatego, że nie było na nią szczepionki. W dzisiejszych czasach zagrożenie minęło, ale wciąż są tacy, co to uważają, iż nie można się szczepić, ponieważ grozi to o wiele gorszymi skutkami, niż sama odra. Nic bardziej mylnego. Takie myślenie może prowadzić jedynie do zwiększenia zachorowań i w rezultacie śmierci tych słabszych – jak dzieci, czy osoby starsze. W wypadku odry na SGH, zawiadomiono sanepid i na szczepienia ochronne skierowano trzy grupy studentów. Warto nadmienić, iż szczepienia są bezpłatne. Wszyscy chętni powinni się zaszczepić na odrę, jednak okazuje się, że brak jest szczepionek. Przynajmniej na razie. Już wkrótce powinien pojawić się jej odpowiedni zapas. Joanna Narożniak, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie potwierdziła zachorowanie na tę chorobę, ale dodała także, że nie ma zagrożenia, choć pomiędzy 17, a 23 listopada, zanotowano aż 22 przypadki zachorowań, lub podejrzeń zachorowania na odrę.

 

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*