Niebezpieczne przejścia dla pieszych

Przejście dla pieszych – gdziekolwiek by się znajdowało – powinno zapewnić maksimum bezpieczeństwa dla jego użytkowników. Nie chodzi o to, aby na takie przejście wchodzić, kiedy tylko się nam zamarzy. Już od dawien dawna, policja i inne służby apelują, aby jednak zanim się na przejście wejdzie, rozglądnąć się wkoło. Najpierw w lewo, potem w prawo, następnie jeszcze raz w lewo, a dopiero potem wchodzić na ulicę. I teraz pytanie: Kto tak robi? Czy spoglądamy w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo i dopiero wchodzimy na przejście? Raczej nie. Wielu ludzi ma jakieś niejasne przekonanie, że na przejściu dla pieszych istnieje jakieś pole ochronne, które zatrzyma samochód, kiedy na nie wchodzimy. Nic bardziej mylnego! Żadne auto nie zatrzyma się w miejscu. Pieszy jest niezwykle narażony zawsze, kiedy wejdzie na ulicę. I nie ma tu znaczenia, czy jest to przejście dla pieszych, czy też nie. Oczywiście w miejscach niedozwolonych, pieszy jest być może bardziej narażony, ale znając zachowanie większości kierowców, każda miejsce na ulicy jest niebezpieczne. Dlatego, władze Warszawy chcą zabezpieczyć wszystkie przejścia, szczególnie te, które stwarzają niebezpieczeństwo. Tak ma się wydarzyć na skrzyżowaniach ulic Stryjeńskich i Przy Bażantarni. To właśnie tam planuje się zamontowanie sygnalizacji świetlnej.

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

 

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*