Rozbity mclaren na Wale Miedzeszyńskim

W tej kolizji brały udział aż trzy samochody. Do zdarzenia doszło na Wale Miedzeszyńskim, pomiędzy ulicą Zwycięzców a mostem Poniatowskiego. Był to klasyczny efekt domina i  – być może – jazda na zderzaku. A taka jazda mści się bardzo szybko. Dlaczego kierowcy tak jeżdżą? Przecież i tak nie pojadą szybciej, a w razie najechania – nie pojadą w ogóle (przynajmniej przez najbliższe kilkadziesiąt minut, przy okazji utrudniając innym poruszanie się po dragach. Zwykle, z powodu każdej kolizji na mieście, dochodzi do gigantycznych korków. Więc ci, którzy lubią “siedzieć” na zderzaku poprzedzającego ich samochodu, powinni się nieco ogarnąć. Z jednej strony może to być bardzo drogie, a z drugiej i tak niczego nie przyspieszy. W tej kolizji najechany został m.in. mclaren. A to już droga maszyna i ten co doprowadził do tej kolizji, może nie być zadowolony kiedy, ubezpieczyciel podniesie mu składkę – i to srodze. Po co się było spieszyć? Nie lepiej jechać jeden za drugim i spokojnie dojechać do celu podróży? Na razie trwa sprzątanie ulicy z płynów eksploatacyjnych. Jeden pas ruchu w kierunku mostu Poniatowskiego – jest zablokowany.

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*