Śmierć pod tramwajem

Na al. Jana Pawła II, tuż obok Hali Mirowskiej doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Pod koła tramwaju nr. 33 wpadła kobieta. Niestety, nie zdołano jej uratować. Kobieta zmarła. Do tego tragicznego wypadku doszło po godzinie 13.30. Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich mówi, że kobieta weszła na przejście, na czerwonym światła. Motorniczy nie miał szans zareagować odpowiednio wcześniej. Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja, nadzór ruchu i odpowiedni dźwig, mogący unieść wagon. Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji informuje, że ofiara miała 60 lat. Na miejsce jedzie też prokurator. Trzeba liczyć się z dużymi utrudnieniami w tym rejonie i to zarówno na torach, jak i na jezdni. Ruch jest zablokowany w obydwu kierunkach. Tramwaje są kierowane na objazdy. Nie wiadomo dlaczego kobieta weszła pod tramwaj, gdyż raczej trudno było go nie zauważyć. Do tego dochodzą też czerwone światła. Niestety, piesi często nic sobie nie robią z sygnalizacji świetlnej. Wchodzą na przejście myśląc, że są na “specjalnym, chronionym odcinku” jezdni czy torów. To nie prawda. Być może, że przez takie myślenie, zginął kolejny człowiek, a inni będą mieć traumę do końca swojego życia.

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*