Strzały pod Warszawą

Akcja rozgrywała się pod Warszawą. Dość dużą prędkością jechał samochód osobowy. Policjanci chcieli go zatrzymać, jednak kierowca próbował ich staranować. Padły strzały. Tak to mogło wyglądać dla osób postronnych. Działo się to w miejscowości Białebłoto-Kobyla. Piotr Świstak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji potwierdził te informacje. Powiedział on, że wczoraj, w miejscowości  Białebłoto-Kobyla, były prowadzone czynności policyjne. W akcji brali udział policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową. Wywiązał się pościg pomiędzy policją, a przestępcami. Jeden z nich próbował przejechać funkcjonariuszy na służbie. Pościg policyjny odbył się w powiecie wołomińskim. Strzały padły, więc i był ranny. Dobrze, że był to przestępca. Został on przewieziony do szpitala zgodnie z zasadami humanitaryzmu. Opatrzono jego rany, po czym trafił do więzienia. Nic mu nie będzie, więc prokuratura rozpoczęła działania zmierzające do postawienia bandycie zarzutów. Kto próbuje zabić drugiego człowieka musi liczyć się z tym, że za to dość szybko odpowie. Oby tak się stało.

Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*