Zamurowani wejście do uczelni AlmaMer

Nadzór budowlany zdecydował o zamurowaniu wejścia do dawnej (i nieużywanej) uczelni AlmaMer. Budynek nie był zabezpieczony, dlatego nadzór budowlany zdecydował o tej zgoła drastycznej czynności. Teraz za przeprowadzone prace chce obciążyć szkołę. Sam rektor nie odbiera korespondencji, choć jest to dziwne zachowanie jak na człowieka inteligentnego i w dodatku zajmującego tak ważne stanowisko. Nadzór budowlany argumentuje, że na pracę wydało 21 tysięcy złotych i teraz zwraca się z prośbą do szkoły, aby ta oddała im pieniądze. Zabezpieczenie niebezpiecznego budynku należało do szkoły, która zupełnie nie poczuwała się do tej pracy. Wejścia w dawnym budynku uczelnianym przy ul Wolskiej 34 zostały zamurowane, a teren ogrodzono biało – czerwoną taśmą. Już wcześniej sam burmistrz Woli nakazywał rektorowi zabezpieczenie niebezpiecznego budynku, jednak ten nie reagował, więc musiano zrobić to na własny rachunek. Jednak szkoła będzie musiała oddać pieniądze prędzej, czy później, Nie wiadomo, dlaczego rektor poważnej uczelni tak się zachowuje. Cały ten majątek jest marnotrawiony, przecież wciąż w budynku istnieją umeblowane gabinety, oraz sprzęt medyczny.

Zdjęcie: www.tvnwarszawa.tvn24.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*