Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak poinformował, że 23 – latek, który szarżował po ulicach Gocławia samochodem marki BMW, został zatrzymany na Pradze Południe. Szaleńca próbowali zatrzymać mieszkańcy osiedla. Sylwester Marczak mówi, że za ten czyn może mu grozić kara bezwzględnego więzienia, ponieważ naraził życie innych ludzi w czasie swoich wątpliwych poczynań. Będzie on odpowiadał z art. 160 kk. Trafił on do aresztu i czeka na dalsze decyzje. Mieszkańcy opowiadają o dość intensywnym zapachu palonej gumy, pisku opon, ryku silnika. Według ich relacji, kierowca próbował przejechać tych, co chcieli go zatrzymać. Zachowywał się jakby był pod wpływem jakichś środków odurzających. Być może był też pijany. Sprawę bada policja i wydaje się, że 23 – latek jeszcze długo nie opuści swojego odosobnienia. Miejmy nadzieję, że prokurator poważnie potraktuje zachowanie szaleńca i zastosuje wobec niego np. 3 miesięczny areszt. Jest wielce prawdopodobne, że gdyby ten człowiek został wypuszczony, mógłby postępować podobnie, lub wręcz identycznie, jak zachowywał się wcześniej.
Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/
Dodaj komentarz