Do tej tragedii doszło we Włochach pod Warszawą. 24 – letnia kobieta i rok starszy od niej mężczyzna doprowadzili do nieumyślnego spowodowania śmierci swojej córki. Taki zarzut prokurator postawił dwojgu młodym ludziom. Sprowadzili oni na dziecko bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Podczas sekcji zwłok dziecka stwierdzono cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej. Prokurator Mirosława Chyr z Prokuratury Okręgowej w Warszawie postawił więc 24 – latce i 25 – letniemu mężczyźnie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. W feralnym dniu, rodzice zadzwonili na numer alarmowy i wezwali pomoc, jednak po przybyciu służb na miejsce okazało się, że oboje rodzice są pod wpływem alkoholu. Na razie mają oni przydzielony dozór policyjny. Podczas wizyt na policji, będą dodatkowo badani alkomatem. Takie wizyty mają się odbywać pięć razy w tygodniu. Zawsze, jak ginie małe dziecko, ludzie zastanawiają się ; “dlaczego?”. Czy ktoś nie dopilnował, a może zaniedbał. Sprawa jest wyjaśniana, a prokuratura będzie starała się wyjaśnić bezpośrednie przyczyny śmierci dziewczynki.
Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/
Dodaj komentarz