W sobotę, krótko po południu, trzy osoby podeszły do boksu psa rasy amstaff w schronisku na Paluchu i wyprowadziły sześcioletnią sukę o imieniu Zosia. Prawdopodobnie nie wiedzieli, że suka były wysterylizowana. Pracownicy schroniska zauważyli brak zwierzęcia i zapowiedzieli, że w poniedziałek będą oglądać nagrania z monitoringu, aby ewentualnie zdemaskować sprawców. 6 – letnia Zosia – to suczka bardzo przyjazna, wesoła i energiczna. Złodzieje zabrali ją nie przejmując się raczej samym zwierzęciem. We wtorek, kobieta przechodząca ul. Ogrodową zauważyła psa w samochodzie. Zadzwoniła więc na policję. Okazało się, że jest to ukradziona wcześniej suka ze schroniska. Policjanci poczekali chwilę przy samochodzie i zatrzymali dwoje 25 – latków, którzy tłumaczyli się, iż pies należy do nich, ponieważ kilka dni wcześniej znaleźli go na ulicy. Funkcjonariusze nie dali wiary tym tłumaczeniom i zatrzymali złodziejski duet. Niestety, 25 – latkowie, po usłyszeniu zarzutów, zostali zwolnieni z aresztu. Marta Sulowska z wolskiej policji wyjaśnia, iż takie są procedury, choć wielu z nas zapewne się z nimi nie zgodzi. Dobrze, że Zosi nic się nie stało. Miejmy nadzieję, że złodziejom nie ujdzie to na sucho.
Zdjęcie: https://tvnwarszawa.tvn24.pl/
Dodaj komentarz