
Jeszcze dwa lata temu mówiono głośno o tym problemie i chciano niezwłocznie wymienić feralne koła. Jednak sprawa rozeszła się po kościach, ponieważ ktoś stwierdził, że “nie ma takiej potrzeby”. Przyglądając się pracy tych kół można odnieść wrażenie, że “trzymają” się one szyn tylko przypadkowo. Za bardzo zsuwają się i w razie jakiegoś wstrząsu może dojść do wykolejenia pociągu. A przecież tego nikt by nie chciał. Dlatego obecnie uznano, że koła jednak będą wymieniane, aby zapobiec ewentualnym wypadkom. Anna Bartoń – rzeczniczka spółki oświadcza, że zużycie kół jest monitorowane i nie zagraża bezpieczeństwu pasażerów. Jednak to sami pasażerowi mogliby ucierpieć w razie jakiegoś nieszczęśliwego zdarzenia. Dlatego zdecydowano o wymianie kół na koszt Siemens i Newag w dwóch dostarczonych składach. Firmy dostarczą również 300 nowych kół i 34 osie dla sześciu wagonów. Warszawa posiada 35 takich pojazdów. Kosztowały one ponad miliard złotych. Dlatego powinny być bezpieczne dla ich użytkowników przez długie lata.
Zdjęcie: www.tvnwarszawa.tvn24.pl
Dodaj komentarz